Umowy
duszy i przegląd życia – Część 3/4
Lekcje
życia a karma
Czasami
wydaje nam się, że wielu z naszych doświadczeń nie przywoływaliśmy do siebie,
lecz SaLuSa zapewnia nas: „wszystkie są
powiązane z waszym planem życia.
Czy
staliście się kiedyś świadomi tego, że nie ma takich rzeczy jak zbieg
przypadków i że z tej przyczyny (te doświadczenia) są dla was tak bardzo ważne?
Oczywiście, nadarzają się wydarzenia,
które nie mają rzeczywistego znaczenia i mogą być mniej istotne. Jednakże, tam
gdzie doświadczacie twardej rzeczywistości, dzieje się to dla waszego duchowego
zrozumienia i rozwoju” (1).
„Kiedy
czujemy, że nie osiągamy rezultatu i jesteśmy ściągnięci z kursu – mówi –
rezultatem mogą być jedynie przyczyny karmiczne i jeśli tak się zdarza, jest to
część waszej umowy życiowej, na którą już wyraziliście swoją zgodę” (2).
Nie
tylko karma pracuje nad nami jak zwykle, ale jak przypomina Mateusz „podczas
tych zanikających dni dualności, jednostki spieszą się, aby dokończyć
doświadczenia karmiczne w trzeciej gęstości i osiągnąć równowagę niezbędną dla
rozwoju duszy” (3). „Life on Earth is no picnic (Życie na Ziemi to nie
piknik)” - przyznaje SaLuSa.
Lecz
nie oznacza to ścierania was na proch. Wzięliście to, z czym jak uważaliście,
poradzicie sobie i ciągle macie wolny wybór co do tego, jak daleko możecie
zajść.
Rzeczywiście,
to szczególne życie jest dla was bardzo ważne, skoro jest sposobnością, by
wyprowadzić na prostą zapisy i wyczyścić wszelką pozostałą karmę” (4).
Karma,
jak wyjaśnia Grupa Arkturian „nie jest karą, lecz wyrównaniem energii pierwotnie
stworzonych głównie przez rozwijające się dusze i ludzkość” (5). Kiedy osiągamy
wyższy wymiar, karma przechodzi, aby grać dalej rolę w naszym rozwoju – dodają
Arkturianie.
Nie
ma karmy, kiedy dusza osiąga pewien poziom duchowej świadomości, dlatego
wówczas jednostka może radzić sobie w życiu na nowe i wyższe sposoby, lecz w
tym czasie wielu z was pomaga w wyczyszczeniu międzyosobowej karmy światowej”
(6).
Mateusz
podkreśla, że również zgodziliśmy się wypełnić pewną ilość tego, co nazywa
„karmą planetarną: „Jest również karma planetarna, którą każda dusza poznaje
przed narodzinami na Ziemi i decyduje się zagrać swoją rolę w jej dopełnieniu”
(7).
Sugeruje,
że w miarę jak doświadczamy lekcji karmicznych, czujemy, że życie zaczyna
płynąć bardziej gładko. Jednakże inne odczucia mogą również służyć nam jako
znak, że osiągane są rozmaite etapy dopełnienia karmy.
„Jeśli
narasta silny niepokój oraz tęsknota za innymi okolicznościami, oznacza to, że
uzgodnione doświadczenia zostały zakończone i nadszedł czas, by przenieść się
do innych wyborów wynikających z umowy. W wibracjach planów lżejszej energii,
które osiągnęła Ziemia, zarówno zadowolenie, jak i niezadowolenie potęgują się
– niechaj odczucia prowadzą was w waszych decyzjach i działaniach.
W
przypadku krańcowo trudnych sytuacji świadomość nie rozumie, że okoliczności
zachodzą dla nauki i wzrastania, lecz dusza wie, że osiąga równowagę, która
jest jej potrzebna dla dalszego rozwoju” (8.)
Jeśli
zdarza się znaczące i krzywdzące odejście od umowy życiowej, cierpiąca dusza
wzrasta odpowiednio, podczas gdy ta, która sprawia cierpienie, cofa się w
rozwoju – mówi.
„Kiedy
jakaś jednostka poważnie odbiega od warunków umowy – powiedzmy, poprzez
nadmierną kontrolę lub okrucieństwo, co przekracza zakres tego, co wybrała druga
dusza, cierpiąca dusza wzrasta skokowo a granice działania tej sprawiającej
cierpienie zanikają.
„Boska
łaska zawsze pociesza i podźwiga tych, którzy są źle traktowani – to znaczy że
w trudnych okolicznościach nie zmieniają się warunki wybrane w planie – a
‘molestujący’ będą musieli przerabiać karmę, która jest równie trudna do
zniesienia” (9).
Wyjaśnia:
„Wiele jest niepokojących trendów, jakie widzimy dookoła siebie, jeśli chodzi o
ludzi, którzy dopełniają swoje karmiczne lekcje.
Proszę,
pamiętajcie, że pewne rzeczy, które widzicie, mogą was niepokoić, nawet są one
odrażające dla społeczeństwa – jak różne formy gwałtu; złodziejstwo;
uzależnione od narkotyków dzieci i dorośli czy to na receptę, czy
„nielegalnie”; niesprawiedliwe prawa i fałszywe przekonania; wzrastająca liczba
bezdomnych i bezrobotnych; tortury; szkolni sprawcy – ‘prześladowcy’ i
‘ofiary’, wszyscy oni kończą swe karmiczne lekcje, aby nigdy już nie przeżywać
trzecio-wymiarowych doświadczeń.
Mimo
to, wszystkie z tych dusz korzystają z uzdrawiającej energii modlitwy a ci o
ciemnych umysłach, których intencje i działania są sposobami wykraczającymi
poza ich kontrakt duszy, są w najbardziej rozpaczliwej potrzebie światła
modlitwy – modlitwy za Ziemię i wszelkie formy jej życia, które są
najcenniejszym wkładem, jakiego ktokolwiek może dokonać” (10).
Przyjrzyjmy
się pokrótce temu, co mówią nasze źródła na temat niektórych przypadków umów
duszy oraz spraw, które często nasuwają pytania na temat karmy, wolnej woli,
planu życia itd.
Pierwszą
kwestią, która pojawia się co do ludzi, jest sposób decydowania o tym, kiedy
życie ma się zakończyć. Ogólnie o naszym czasie odejścia decydujemy my, wraz z
naszymi przewodnikami i jest on podany w naszych umowach duszy – jak mówi
SaLuSa:
„Wszyscy
z was mają ustalony czas opuszczenia Ziemi i na przykład, jeśli macie
doświadczać długowieczności, zostajecie umieszczeni w rodzinie długowiecznej.
Nawet przypadki, które uniemożliwiają duszy opuszczenie Ziemi są częścią planu
życia, który służy ich interesom. Czasami istnieje potrzeba pewnych rodzajów
doświadczeń, które wypełniają potrzeby karmiczne” (11).
Często
doszukujemy się przyczyn takich uwarunkowań jak ubóstwo. St. Germaine mówi, że
nie możemy interpretować ubóstwa: „niektórzy z was mają [przyjmują] karmę,
która zaspokoi ich potrzeby doświadczania i znoszą to obciążenie, aby inni
mogli na nie reagować” (12).
W
odniesieniu do dzieci cierpiących na skutek napromieniowania zubożonym uranem
Mateusz wyjaśnia: „Trudna sytuacja tych, którzy żyją w rozdzierających serce
okolicznościach wzbudziła współczucie na całym świecie. Światło tych uczuć i
działania, do których zostali zmotywowani ludzie, pomogły w podniesieniu Ziemi
z trzeciej gęstości, gdzie rozkwitała negatywność ciemności” (13).
Prawdopodobnie
żaden przypadek cierpienia nie porusza serc bardziej niż sytuacja dzieci
dotkniętych DU (?). Chociaż nie lubimy myśleć o tej sprawie, Mateusz omawia
związek pomiędzy ich cierpieniem a planem ich życia:
„Dzieci
i dorośli, których pierwotne umowy wymagają wyniszczającej choroby i stosunkowo
krótkiego życia, nie potrzebują specjalnie zabójczego promieniowania jako
przyczyny dla wybranych przez nie eksperymentów, lecz służy to celowi tych
postanowień umowy. Niemowlęta urodzone z poważnymi defektami fizycznymi i umysłowymi, wybierają to bardzo
krótkie wcielenie, aby zakończyć doświadczenia w trzeciej gęstości a umowa ich
rodziców nie zawiera tego rodzaju bólu i trudności, można ją zmienić, aby
pozwolić duszom przez nie przejść; jeśli zdecydują, że ich nie chcą (tego bólu
i trudności), wówczas możliwa jest aborcja, poronienie lub urodzenie martwego
dziecka i nie wynika z tego osądzanie żadnej z tych dusz.
Niemowlęta
i rodzice, których doświadczenia w trzeciej gęstości zostały zakończone na
skutek promieniowania radioaktywnego, wiedzą z poziomu duszy, że ich następne
wcielenie nastąpi w czwartej gęstości lub wyżej, w przypadkach bardziej
rozwiniętych dusz, które przyszły jako ‘wolontariusze’. Mówiłem o tym w moim
ostatnim przekazie. W ten sposób wszystkie z tych dusz posuwana się do przodu w
swoim rozwoju, skoro cierpią świadomie” (14).
Co
do sytuacji przerwania ciąży aborcją wypowiada się Grupa Arkturiańska:
„temat
aborcji … był i jest wciąż dla wielu przedmiotem wielu dyskusji, zamieszania,
cierpienia i bólu. Decyzja o usunięciu nienarodzonego jest decyzją, która nie
może być podjęta lekkomyślnie, lecz z
wiedzą, że dusza, która zdecydowała się wejść i stać się dzieckiem jest z
drugiej strony bardzo świadoma tego, że będzie lub nie będzie doprowadzona do
dnia rozwiązania.
Dusza,
może wejść, przyjść i przejść przez okres ciąży, który zakończy się
narodzinami, lecz zwykle nie jest jako dusza przywiązana do wczesnych stadiów
ciąży, chyba że zaistnieje szczególna lekcja dla wchodzącej duszy” (15).
Często
dotyka nas ból, kiedy dusze odchodzą podczas kataklizmów naturalnych, takich
jak trzęsienia ziemi i huragany. Lecz my mówimy, że oni także zgodzili się na
takie sytuacje. Ogromne trzęsienie ziemi wydarzyło się w Iranie 26 grudnia 2003
roku, po czym Mateusz wyjaśniał:
„Matka
Natura potrzebowała usunąć głęboko pogrzebane pokłady negatywności, czego nie
można było zrobić żadnymi innymi środkami i zostało to wykonane we współpracy z
wieloma tysiącami tych, którzy zginęli.
Wielu
prosiło na poziomie duszy, aby odejść z łaską boską, mając wypełnioną karmę, i
to zostało im dane. Chociaż niektóre kontrakty duszy zostały wypełnione podczas
tego fizycznego okresu życia i ludzie pozostali w zgodzie z ich wybraną
długowiecznością, zdecydowanie więcej
było proszących.
Jednak
chociaż ‘na nowo’ utworzyła się negatywność poprzez szok i ból tych, którzy
przetrwali, ogromna liczba tych, którzy odeszli, ofiarowała światło i korzyści,
które są ponad to. Oni dobrowolnie odeszli, aby pomóc Ziemi z Nirwany i z innych
miejsc światła w redukowaniu kinetycznej energii budowania negatywności, która
zgromadziła się przez stulecia, przez tysiąclecia. …
Efekty
częstotliwości energetycznych, oczywiście, nie mają ograniczeń w postaci granic
narodów, dlatego owo ulżenie w ucisku Ziemi jest odczuwalne na całym świecie a
szczególnie na Środkowym Wschodzie, gdzie negatywność była generowana od
tysiącleci, poprzez wojny, tyranię władców, dzierżących moc, srogie
niedostatki, strach i ból.
Rzeczywiście,
była to negatywność zbudowana przez te akcje i reakcje, które utworzyły
uwarunkowania geologiczne, co uczyniło ten obszar podatnym na trzęsienia ziemi”
(16).
Ostatecznie
niektórzy ludzie, tacy jak John Fitzgerald Kennedy, zgodzili się, aby nazwano
ich „poświęconymi duszami”. SaLuSa wyjaśnia
to pojęcie:
„Niektóre
wspaniałe dusze poświęciły swoje życie, aby ugruntować na Ziemi pozytywne
energie, co często jest większym osiągnięciem niż gdyby ich życie widziano jako normalne. …
Wiemy,
że dla was może to być trudno zrozumieć, że dusza zgadza się na taką umowę,
lecz jest to krystaliczne jasne, kiedy jesteście poza ciałem, zanim
inkarnujecie” (17).
Kiedy
analizujemy pojęcia karmy, widzimy, jak bardzo uporządkowany jest wszechświat.
Widzimy, że wydarzenia, jakie do nas przychodzą, są zaplanowane, lecz nasze reakcje
na nie pozostawiono naszym decyzjom. Nawet te najtrudniejsze do zaakceptowania skutki
zostały zaplanowane, aby edukować nas, zainspirować innych do prawidłowych
działań lub wyrównać karmę. Pewna klasa wielkich dusz zgadza się działać jako
dusze poświęcające się, aby zadać lekcje domowe planecie, lecz nawet my, którzy
jeszcze nie udzieliliśmy takiej zgody, możemy zapoczątkować przetwarzanie świata
lub przerabiać karmę planetarną.
Jutro
przypatrzymy się końcowemu kawałkowi puzzli: będzie to pośmiertny przegląd
życia, podczas którego porównujemy nasze myśli i uczynki z planem życia i
widzimy, czego dokonaliśmy i co pominęliśmy. Chociaż ocena życia nie będzie prawdopodobnie
cechą wyższo-wymiarowego życia, była i jest cechą bytu w trzeciej gęstości i
jest to moment, kiedy możemy w pełni zrozumieć zakres umowy duszy, którą wynegocjowaliśmy.
Przypisy
(1)
SaLuSa, Aug. 9, 2010, na: http://www.treeofthegoldenlight.com/First_Contact/Channeled_Messages_by_Mike_Quinsey.htm .
(2)
SaLuSa, Sept. 14, 2009.
(4)
SaLuSa, March 9, 2012.
(5)
Arcturian Group Message, March 16, 2014, na: http://www.onenessofall.com
(6)
Loc. cit.
(7)
Matthew’s Message, Apr. 28, 2006.
(8)
Matthew’s Message, July 4, 2012.
(9)
Loc. cit.
(10)
Matthew’s Message, May 21, 2008.
(11)
SaLuSa, Aug. 1, 2012.
(12)
Saint Germain, Sept. 26, 2008, through Mike Quinsey, na: http://www.treeofthegoldenlight.com/First_Contact/Channeled_Messages_by_Mike_Quinsey.htm .
(13)
Matthew’s Message, Apr. 28, 2006.
(14)
Loc. cit.
(15)
Arcturian Group Message, March 16, 2014.
(16)
Matthew’s Message, Dec. 31, 2003.
(17)
SaLuSa, Aug. 1, 2012.
Tłumaczenie: Anna Euleya
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz