Nie tylko o numerologii
Numerologiem jestem od kilkunastu lat, ale zajmuję się wszystkim, co wspomaga rozwój duchowy. Pracuję nad sobą na rzecz przekształcenia świata w Erze Wodnika. Witam Cię serdecznie w mojej przestrzeni Serca i Ducha, czuj się tutaj jak u siebie w domu...
sobota, 4 kwietnia 2015
Wesołych Świąt Wielkiej Nocy
Radości, zdrowia, miłości, obfitości dóbr wszelakich. Tego życzę moim Czytelnikom i Przyjaciołom nie tylko w ten świąteczny czas.
Anna
niedziela, 4 stycznia 2015
Rok 2015 w numerologii – jako przejście przez hardcore’we tematy Transformacji
Rok 2015 w numerologii –
jako przejście przez hardcore’we tematy Transformacji
Rok 2014 mamy już za sobą. Odszedł pośród niepokojów,
wstrząsów społecznych i politycznych, finansowych, sensacji ujawniania
wstydliwych sekretów elit świeckich i kościelnych, wypadków, chorób, kataklizmów
przyrody, które wyglądają tak, jakby Matka Ziemia odzwierciedlała to, co nam się
w duszach gra. A jest tak, że dzięki tempu wydarzeń oraz
skwapliwej kreatywności większości mediów, w wielu z nas gra się nieharmonijnie, nerwowo a
nawet destrukcyjnie.
Co stanie się, skoro z tym bagażem, ciężcy od pretensji,
żalu, urazy wkroczyliśmy w Nowy Rok?
Odpowiedź brzmi: Nic! Żadnych kar, plag, napomnień i
wygrażania kościstym, saturnicznym paluchem. Jeden tylko warunek trzeba
spełnić: WYBACZYĆ SOBIE I INNYM.
A co za tym idzie, porzucić
negatywne nastawienie do swojego odbicia w lustrze, do tych „innych”, którzy są
przecież nikim innym jak nami. Jeśli jeszcze
zdobędziemy się na wysiłek zaakceptowania bez oceniania wszystkich rzeczy
takimi, jakie są, jest duża szansa, że nasza transformacja zwolniła tylko na
chwilkę i nabrawszy oddechu, rusza w
dalszą drogę.
Niezależnie od ładunku negatywnego bagażu każdy i
każda z nas
ma z sobą jakiś dorobek roku ubiegłego roku jako 7.
roku uniwersalnego, który z zadowoleniem przeniosło się przez punkt graniczny
godziny 24. dnia 31 stycznia 2014 r. I
tym trzeba się cieszyć, i te wartości oraz zasługi możemy w sobie wspomagać,
trenować i rozwijać na poligonie roku 2015.
Na moment spójrzmy wstecz. Czym
miał być dla nas rok 2014 jako rok uniwersalny 7.? W
sferze gospodarki miała nastąpić
poprawa. Bardzo możliwe, że tak było, chociażby na niektórych obszarach, jednak
pomyślne wieści trudno było przemycić przez doniesienia medialne o kryzysach
wojennych, bankowych, aktach terroryzmu i fanatyzmu, niosących za sobą poważne problemy
gospodarcze.
Podczas
programowania i planowania strategii ekonomicznych na wszystkich szczeblach
miało dominować analityczne podejście jako gwarancja uzyskania dobrych wyników
gospodarczych w skali indywidualnej, grupowej i zbiorowej. Niestety, z sytuacji
opisanych powyżej mogło wynikać to, że wiele działań rozwijało się na zasadzie doraźnego
jeżdżenia do gaszenia pożarów ...
Z
kolei w dużych aglomeracjach życie mogło stać się nerwowe, panować miał nastrój
rozdrażnienia i brak równowagi. W istocie, panował chaos spotęgowany przez
irracjonalne decyzje i niekompetencje władz miejskich, co z kolei wywoływało niezadowolenie
mieszkańców i wrażenie utraty stabilizacji. Natomiast na obszarach wiejskich
panować miał spokój… Jednakże klęski żywiołowe oddaliły od mieszkańców wielu
obszarów wiejskich perspektywę spokojnego bytowania …
Jest to bardzo ogólne podsumowanie, ponieważ chodzi tu o jeden, krótki wniosek:
Z tego pobieżnego przeglądu wydarzeń wynika, że rok uniwersalny 7. raczej nie zrealizował się w pozytywnym aspekcie
liczby 7. Można ostrożnie wnioskować, że tak było na całym świecie.
Cóż to oznacza?
W numerologii utrzymuje się zasada: Jeśli zrealizujesz daną wibrację swojego
horoskopu numerologicznego w jej pozytywnym aspekcie, otrzymujesz wsparcie
liczb patronujących w swoim następnym roku osobistym, nowym cyklu
dziewięciomiesięcznym, nowym cyklu dwudziestoośmioletnim.
Jak wygląda
sytuacja, gdy jednak nie do końca odniesiemy sukces, spowodujemy parę porażek,
szkodząc tym samym sobie i innym?
Czy oznacza
to, że na następnym etapie czeka nas wygrażający kościsty palec Saturna, katowski
miecz sprawiedliwości, a jakość naszego życia ulegnie znaczącemu pogorszeniu?
W żadnym wypadku
nie należy tak myśleć, ponieważ ten rodzaj wnioskowania i przekonanie o
nieuchronności kary mamy wdrukowane w swoją świadomość (i podświadomość oraz świadomość
zbiorową) od wielu wieków.
Obecnie,
w czasie, gdy dosłownie na naszych oczach rozpadają się stare systemy, wzorce i
przekonania, najwyższy czas, by skończyć z tego rodzaju myśleniem, gdyż właśnie
ono koduje w nas poczucie winy, oczekiwanie kary, żal do siebie, pretensje
do innych jako współwinowajców czy inspiratorów i lęk, wszechobecny lęk przed
tym, „co będzie?”, skoro postąpiłem/am niewłaściwie albo nie mam pewności co do
tego. Czyli mówiąc lapidarnie: odwieczna wizja siarki i ognia i mąk jako
odpowiedzi na nasze rzeczywiste czy domniemane przewiny. Paradygmat
winy i kary wrósł nam mocno pod skórę nie jednego naszego ciała, co przekłada
się na nasze, jakże częste, wręcz odruchowe - krytyczne postrzeganie swojego i cudzego
postępowania. Jednak, co najtrudniejsze – tworzy on postawę akceptacji ciągłego
wchodzenia na nowo, wraz z każdą inkarnacją, w kołowrót ciągle powtarzających
się doświadczeń, podczas przeżywania których
przepracować mamy nasze błędy i przewiny oraz „wady” jako deficyty energetyczne
tworzące zachwianie równowagi we Wszechświecie. W tym Wszechświecie. (Ponieważ
są inne, w których rozwój jednostek i zbiorowości odbywa się inaczej.)
Ale jest to
rozległy temat, dla wielu – bardzo kontrowersyjny, dlatego pozostańmy przy tej
jednej myśli, która i tak jest jak zapalony lont:
W czasach obecnych pojawia się dla nas możliwość
wyjścia z koła samsary, z kołowrotu narodzin
i śmierci, a tym samym, z paradygmatu winy i kary.
Tak. To jest
możliwe i właśnie na tym opiera się nasza przemiana, że uwalniamy się od
swojego bagażu, od swoich znoszonych i ubrudzonych szat, aby stanąć w blaskach
wschodzącego słońca – czyści i wolni jak Świt Nowej Ery.
Przytaczam
obszerne fragmenty z artykułu na temat odpuszczenia karmy (podkreślenia moje):
Co to jest dyspensacja/odpuszczenie karmy?
Od nas także oczekuje się
przebaczenia.
… Chciałbym odpowiedzieć na zadane
mi pytanie: Co to to jest zwolnienie z
karmy, o którym tak wiele się słyszy w ciągu ostatnich kilku lat?
Jest to integralna część procesu
Wzniesienia, w którym wszyscy uczestniczymy. Krótko mówiąc, kiedy mamy oczyszczoną dużą część swojej
karmy lub przepracowane lekcje, może być tak, że przed przewidzianym czasem
reszta naszej karmy może być nam odpuszczona. Można także przyspieszyć ten
proces, prosząc o darowanie nam pozostałych naszych lekcji.
St. Germaine mówi: „żyjecie w
czasach odpuszczania karmy” (1). Boska Matka opisuje to jako „monumentalne
odpuszczenie dla zbiorowości ludzkiej, podczas tego okresu przejścia” (2).
Szczegóły najtrafniej opisuje
źródło, które mało znam, a nazywa ono siebie Mylightwarrior:
„Kiedy wznosimy się do wyższego poziomu wibracji … zachodzi ciągle
powtarzający się proces, aż osiągniecie uwolnienie 51% niżej wibrującej
energii, która została uwięziona w waszych systemach. Kiedy osiągniecie ten
punkt, zostaniecie zalani wielkim uwielbieniem ze strony wyższych wymiarów.
Stwórca da wam dyspensację/odpuszczenie pozostałej karmy.
„Otrzymacie informacje, które są wam potrzebne, aby ostatecznie osiągnąć
pełną świadomość. Kiedy rozpoczniecie swój końcowy bieg, ostatnie ślady
wszelkiej, występującej w was nierównowagi zostaną usunięte z waszych systemów”
(3).
Boska Matka wyjaśnia:
Są czasy – i ten jest jednym z nich w waszej zbiorowej rzeczywistości –
kiedy odpuszczenie tego, co jak czujecie, poszło na opak, jest wymagane i
podarowane, zawsze po to, abyście mogli dowolnie je kontynuować. Mówię to,
ponieważ wielu z was martwi się, że nie zrobicie tego. I to nie jest tylko mój
plan lub wasz.
Więc zwróćcie się do mnie. Ja nie jestem daleko. Jestem nieskończenie i
wiekuiście obecna. Proście o pomoc i ona zawsze przyjdzie, zawsze będziecie nią
obdarowani. Proście o współczucie i przebaczenie, one nie muszą być
przyznawane, ale są zapewnione” (4).
Wszystkie tradycje nauczają wybaczenia.
Opisuję, z czego składa się proces
wybaczenia: „Co oznacza dyspensacja/odpuszczenie? Jest to po prostu zezwolenie
i w waszej terminologii jest to jakość, boska jakość przebaczenia,
przyzwolenia, współczucia i naszego miłosierdzia” (5).
Zachęca nas, abyśmy prosili o zwolnienie nas z karmy: „Jeśli prosicie o
odpuszczenie z łaski i zostaje wymazane to, o czym myślicie lub wasze ego, albo
wasza historia, czy vasanas, to, co uważacie za swoje brzemiona, możecie być z
nich uwolnieni bardzo szybko” (6).
Jezus powtarza Jej wezwanie:
„Właśnie nadszedł czas, o którym możecie wiedzieć, że jest wielkim
karmicznym odpuszczeniem. … Prosimy ludzi – wszystkich ludzi, wszystkie istoty,
wszystkie światy – aby modlili się, prosili w obecnym czasie, aby cała karma,
którą sobie zawdzięczacie lub która zawdzięczają wam inni, wszystkie te
uczynki, które pozostały bez nadzoru, zostały oczyszczone, abyście wszyscy
mogli być wolni podczas tego okresu ponownego rodzenia się, aby pójść naprzód
bez przeszkód.
Korzystam ze sposobności, aby prosić każdego z was, abyście poprosili o ten
dar ” (7).
Powiedział, że ten sam dar został
uczyniony w czasie jego służby:
„Czas – który uważacie za czas mojej
śmierci a następnie wniebowstąpienia – był okresem wielkiej karmicznej
dyspensacji, nie dla tych, którzy byli obecni, lecz dla całej planety w tamtym
czasie. A teraz dar ten jest odnowiony ponownie.
I z tego właśnie powodu proszę,
abyście właśnie teraz zwrócili na to uwagę. Najwyższy czas!” (8).
St. Germaine przypomina nam, że od nas także oczekuje się wzajemnego
darowania sobie wszelkich długów karmicznych:
„Tak, czasami ponownie schodzicie
się z przyczyn karmicznych, lecz my także zachęcamy was, abyście zrozumieli, że
jest to czas dyspensacji karmicznej, więc prowadźcie ten proces, który został
zapisany i pozwólcie tym karmicznym więzom bądź długom, zarówno tym, które
sobie zawdzięczacie, jak i zaciągniętymi przez was, aby zostały oddalone. To
nie czas i miejsce na ich obecność” (9).
Sanat Kumara prosił nas, abyśmy
podjęli ten nowy początek i stali się jak dzieci, które wchodzą do Królestwa
Niebios.
„Jest to dar nowych początków i jest to dar przebaczenia, a w tej sytuacji
jest to również sposobność dla każdego z was, abyście zrozumieli, że wy również
możecie przebaczyć i to przebaczyć nie tylko tym, którzy was skrzywdzili lub
zranili, bądź na inne sposoby sprawili, że czuliście się źle, lecz również jest
to okoliczność sprzyjająca, aby przebaczyć swojemu drogiemu ja. I dowiedzieć
się, że ten dar jest darmowo dawany, a zatem, moi przyjaciele, musi być również
za darmo przyjmowany.
Nie ma zapłaty. Nie ma długu. Jest to ważne w tym czasie przejścia, że
każdy i każda z was może uczynić siebie wolnym. Bez utrudnień ze strony
przeszłości czy nawet przyszłości. A sprawia to ten dar złożony tego dnia, więc
proszę każdego z was, nie trzymajcie się starych smutków czy starych krzywd,
nie trzymajcie się kurczowo starych schematów zachowania czy działania lub
myśli czy ideologii, bądź systemów wierzeń, które już w żaden sposób wam nie
służą.
Jesteście nowo narodzeni. A nawet nowo narodzeni z mądrością i Miłością
oraz wiedzą, kim wy jesteście ” (10).
Podsumowując, żyjemy w czasach karmicznej
dyspensacji, która jest darem Matki, podobnym do tego, który zaistniał podczas
służby Jezusa. Tak samo jak przebaczone są nasze długi karmiczne, oczekuje się
od nas, że przebaczymy tym wszystkim, których możemy postrzegać jako będących w
stanie nierównowagi z nami. To jest ten nowy początek obiecany nam w czasie,
kiedy wchodzimy w dużo pełniejszą świadomość Piątego Wymiaru.
Jezus kiedyś powiedział, że musimy
stać się jak dzieci, aby wejść do Królestwa Niebieskiego i wszyscy którzy
robimy to poprzez oczyszczanie, wszelkie załadowania energii i kąpiele
energetyczne, które faktycznie zmieniają nas w nowo narodzonych, którzy mają tę
sposobność, aby przyjąć nowy początek i nowe życie w Złotym Wieku, w który
wchodzimy, i który stopniowo rozpościera się przed nami.
W tym właśnie duchu chciałabym przeanalizować bieżący rok numerologiczny ósmy, biorąc pod uwagę fakt, że liczba 8 jest uznawana za wyjątkowo silną i „bezwzględną” liczbę karmiczną. Za chwilę wrócimy do tego tematu, jednakże najpierw przypomnijmy sobie informacje na temat energetycznego oddziaływania cyfr wchodzących w datę 2015 i określających koloryt wydarzeń oraz charakter wydarzeń, które zajdą w tym czasie.
2015
Początkowa
liczba 2 długo jeszcze (bo przez 85 lat) powtarzać będzie swój komunikat dla
ludzkości: Mieszkańcy Ziemi, jesteście ważni, ale nie jesteście już na
pierwszej pozycji. Skończył się tysiącletni okres eksplorowania i eksploatacji
waszej Matki, Ziemi. Zrobiliście pierwszy krok, zdobywając i wyniszczając tę
planetę, a teraz ci z was, którzy ją kochają i chcą jej przemiany i
uzdrowienia, zrobią drugi krok. Wy wszyscy, którym zależy na odrodzeniu tej
planety, jesteście bardzo ważni w procesie Wzniesienia Gai do wyższego wymiaru,
wasze wysiłki są zauważone i docenione, ale nie wyrywajcie się do przodu,
słuchajcie, uczcie się i akceptujcie. Czyńcie staranne przygotowania do Nowej Ery.
Prowadźcie mądre dialogi, słuchajcie drugiej strony. Nadszedł czas, by człowiek
przystanął i wsłuchał się w oddech naszej planety, podjął zespołową współpracę,
więcej akceptował, mniej odrzucał, więcej przyjmował i przebaczał. Taki jest m.
in. przekaz tej liczby.
Pozytywna dwójka
to bardzo wysoki poziom duchowości uwarunkowany posiadaniem męskich, ekspansywnych
cech -1- odwagi, woli, intelektu na równi z miękkimi, kobiecymi stronami
charakteru – słodyczą, dobrocią, współczuciem. Lata sygnowane liczbą 2 oznaczają
dopuszczenie do głosu energii żeńskich jako
współpracujących, a nie jak dotąd - zdominowanych przez tyranizujące jak
dotąd i poniżające energie męskie.
W miarę naszego
rozwoju stopniowo przejawiać się będą coraz bardziej doceniane: skłonność do
współdziałania, zbierania informacji, praca zespołowa, akceptacja, chęć
dostosowania się. Wzrośnie szacunek do drugiego człowieka, wrażliwość, empatia,
uduchowienie. Lata z dwójką, o ile realizują się w pozytywnym aspekcie, w
efekcie przynoszą bezpieczeństwo i radość harmonijnej pracy zespołowej.
2015
0 to Wszechświat – słowem – Wszystko. 0 to czarna dziura,
portal, obszar niewiadomy, właściwie nieznany, bardziej wyczuwalny i poznawalny
przez duszę niż pojęty umysłem. Łono Bogini. Potęga tej liczby przejawia się
przez tworzenie pewnego rodzaju napięcia: Nic się nie dzieje, a jednak... na
pewno coś się dzieje... Nie tu... Nie tam...A więc, gdzie?... A potem, nagle z
tej tajemnej rzeczywistości coś do nas przychodzi, co przewraca nam nasz maleńki
świat, zmiata go właśnie do zera. A naszym zadaniem jest od tego zera budować
na nowo, każdy z nas indywidualnie i wszyscy jako rasa ludzka – na wyższym
poziomie i lepiej niż dotychczas …
Dwójka na
początku daty okazuje akceptację i gotowość na przyjęcie Niewiadomego.
2015
Natomiast
Jedynka sytuacje, które powstają, traktuje jak swoisty napęd i rusza do przodu
z impetem.
1 jest jak
strzała wypuszczona z łuku: nieomylna, celna, zdecydowanie szybuje do celu. Nie
ma odwrotu. 1 to nowe idee, nowe pomysły, pionierstwo, postęp, odwaga,
inicjatywa i szukanie nowych rozwiązań, nawet – agresja, która z czasem zmienia
się w ekspansję, eksplorację z duża dozą energii. Jest dynamizm. To się dzieje.
2015
I
na koniec liczba 5 – to ona właśnie wnosi w ten rok tak dużą dynamikę. Kiedy
powtarzamy: Oj! Będzie się działo! – ta właśnie liczba nadaje koloryt
wydarzeniom – niespokojna, na miejscu nie usiedzi, wszystko ją interesuje, z
zapałem bada nowe obszary i zgłębia tajemnice Nieznanego. Rzuca się w nowe,
ryzykowne doświadczenia, wszystko wokół siebie zmienia i zmienia się sama. W naszym dziewięciocyfrowym panteonie nie ma
liczby o większej mocy transformowania w tak wielu obszarach jednocześnie. Proces
ten przebiega nerwowo, niespokojnie, na zasadach: wszystkiego się spodziewaj,
do niczego się nie przyzwyczajaj, wszystko akceptuj, bądź elastyczny. Nagrodą
jest ROZWÓJ – POSTĘP – ROZSZERZENIE HORYZONTÓW – i co najważniejsze -
UWOLNIENIE SIĘ Z PUŁAPKI – WYJŚCIE Z WIĘZIENIA SWOICH WŁASNYCH PRZEKONAŃ - nie
tylko naszych osobistych i zbiorowych, można tu mówić o sytuacji na całym
świecie).
W sumie rok ten sygnuje się liczbą
8. Co to oznacza?
Popatrzmy
na pozytywne jej aspekty, ostrożnie zerkając na negatywy, aby dowiedzieć się, jakie reakcje i działania należy w tym roku omijać
szczególnie starannie.
Trzeba
pamiętać, że nasz umysł jest
zaprojektowany na zapamiętywanie informacji o wydźwięku negatywnym. Nie
programujmy się więc zbyt gorliwie!
Przede
wszystkim – i to jest dobra wiadomość: wbrew ogólnemu przekonaniu, że jest
coraz gorzej, na świecie pojawiła się wspaniała i silna energia, która daje
impuls dla rozkwitu i ekspansji w
obszarze biznesu, przemysłu, handlu międzynarodowego. Może to wydawać się
trudne, jeśli nie niemożliwe, by sytuacje kryzysów gospodarczych i wzajemną wrogość
narodów przekształcić w prosperitę. Jednakże tak być może. Wszechświat stworzył
nam taką szansę i tylko od nas, Ziemian, zależy, czy i jak ją wykorzystamy.
No
dobrze … A ta zła wiadomość? Złej wiadomości nie będzie, o ile harmonijnie
przepracujemy zakodowanie energetyczne liczby 8.
Co
należało by robić i jak, aby wejść w harmonijny rezonans z wibracją 8 – jako
zbiorowość ludzka oraz indywidualnie, włączając swój wkład w przebieg i koloryt
wydarzeń?
Przede
wszystkim trzeba pamiętać o „karmiczności” liczby 8, ponieważ jest to bardzo
prawdopodobne, że zdecydowana większość populacji boryka się jeszcze,
nieświadomie lub świadomie ze spłatą karmy. Nie wszyscy, niestety, mogą liczyć
na dyspensację.
Jest
to uciążliwe i czasem nawet bolesne, ale konieczne i fakt możliwości naprawienia
siebie i otoczenia należy traktować jako wspaniałą okoliczność.
Jeszcze
chwila:
Czym
jest liczba 8?
Można ją określić jako doskonały obraz sposobu naszego funkcjonowania w przestrzeni i czasie 3. wymiaru. Dwie czasze jako zbiorniki na energię Nieba i Ziemi, ustawicznie, po ściśle odmierzonym, odcinku czasu, zmieniające swe położenie. Wszystko jest doskonale wyważone i przewidziane. Kiedy przewracamy klepsydrę, piasek przesypuje się w dół, ku podłożu, a gdy spadnie ostatnie ziarenko, klepsydra jest ponownie odwracana, by mierzyć Czas. Zamknięta przestrzeń, ustalony Czas, nic się nie zmienia. Zamknięta Ósemka uczy życia w twardych realiach, z niewielką dawką polotu (kiedy piasek jest w górze), trzymając nas w uchwycie grawitacji, co daje bezpieczeństwo i stabilizację, lecz nawet nie pozwala zobaczyć, czy jest coś jeszcze? Czy jest w ogóle jakieś jeszcze? … A jeśli jest, czy jesteśmy w stanie to zobaczyć … poczuć …
Ósemka to symbol nieskończoności ustawiony w pionie, na nasze potrzeby wzrastania.
Magiczna to liczba, wiele potrafi i wiele chce nam dać … Nawet Wszystko …Zacznijmy od tej huśtawki: Niebo – Ziemia, związanej z odwracaniem czasz. Czyż nie jest to analogia do ograniczonego czasem i przestrzenią stylu naszego rozwoju duchowego w 3 D. związanego z nieustannym kursowaniem na trasie Niebo – Ziemia?
Idźmy dalej. Jesteśmy na Ziemi, ale przynajmniej teoretycznie przygotowujemy się do dalszej podróży. Jest to potwierdzone, że rysowanie ósemek, zataczanie ręką ósemek w powietrzu z ramieniem wyciągniętym do przodu (trąba słonia) 1 służy rozwojowi pracy naszych mózgów, koordynując pracę obu półkul, co daje nam ostatecznie otwarcie się na szerszą percepcję tzw. rzeczywistości.
Kiedy percepcja się poszerza, wraz z nią wzrasta możność akceptacji nowych perspektyw w wielu obszarach życia. Pojawia się możliwość rozszerzenia świadomości poza nakreślony wzorzec. Do tego jednak Ósemka potrzebuje więcej „powietrza”.
Aby tak się stało, jest pewna metoda, której konsekwentne stosowanie może dalece przewyższyć nasze oczekiwania w zakresie własnego rozwoju, nie mówiąc już o tym, że daje nam możliwość wyrwania się z paradygmatu klepsydry, jak i naszych osobistych dramatów powtarzalności pewnych schematów (np. programów ubóstwa): Najpierw sprawdźmy, w jaki sposób piszemy liczbę 8. „Idealna” dla tej metody powinna wyglądać następująco:
Zapisywanie jej zaczynamy zawsze od góry.
Proponuję tygodniową próbę pisania ósemki w ten sposób. Może to być na luźnych kartkach, można ją kreślić palcem po blacie, ważne, by robić to w podany sposób. Jakie przyniesie to efekty? Jeśli jesteśmy „gotowi” – mogą nas nawet zaskoczyć.
Droga od klepsydry przez Ósemkę otwartą wiedzie do Nieskończoności. Przechylamy Ósemkę do pozycji horyzontalnej. Znamy wstęgę Mȍbiusa? Ma ona tylko jedną stronę, lecz idąc nią, wychodzimy poza wymiar naszej rzeczywistości … Ta wstęga jest autostradą do Nieskończoności. I to jest apogeum Ósemki.
Bezcenna jest ta liczba i dlatego rok 2015 jest niezwykle ważny, występując pod egidą tej liczby. Co prawda, stawia ona duże wymagania, ale wszystko to w tym celu, abyśmy radykalnie przeprowadzili transformację naszej rzeczywistości, nie bojąc się twardych realiów ziemskich, ale i głowę mając uniesioną ku Niebu.
Jak było to już raz powiedziane, jest to liczba karmiczna, w związku z czym domaga się ona solidnego rozliczenia z niegospodarności, nieuczciwości, lekkomyślności, nadużywania władzy, nietolerancji, braku szczodrości, niesprawiedliwości i … braku realizmu życiowego.
Wszelkie długi i zobowiązania finansowe powinny być spłacone w takim stopniu, w jakim jest to możliwe. Niesprawiedliwość powinna być zrekompensowana, a z pewnością niektóre światowe wydarzenia wyrwą gwałtownie ze snu śpiące słodko lemingi …
Afery finansowe i przekręty bankowe będą nadal naświetlane i rozliczane ad hoc i jawnie. Jest to wielkie czyszczenie poprzedzające wprowadzenie nowego systemu finansowego (pieniężnego), nowych struktur i prawideł postępowania w firmach i instytucjach. Na pierwszym planie znajdzie się rzetelność, realizm i uczciwość i one będą stanowić podstawę kwalifikowania przyszłych kadr w sektorze gospodarki i finansów.
Może dojść do poważnej zmiany w rządach, ponieważ nie da się utrzymać na stanowiskach osób nie odpowiadających wymienionym tu kryteriom.
Będzie niespokojnie (ponieważ ta piątka z daty jest szalenie aktywna), więc bardzo doceniana będzie postawa dystansu i trzeźwe spojrzenie.
Jedno jest bardzo istotne: zmiany te odbiją się na naszym prywatnym bytowaniu, u każdego z nas odpowiednio do indywidualnego horoskopu, dlatego należy pamiętać, że dobrze jest być w harmonijnym rezonansie z tendencjami ogólnymi.
Niechaj ta wspaniała liczba stanie się wygodną autostradą do naszej Nieskończoności, czego Państwu z serca życzę.
Anna Euleya
Styczeń 2015 r.
1) Słoń: Połóż lewe ucho na lewym
ramieniu i patrz wzdłuż wyciągniętego ramienia- trąby słonia.
Śledź wzrokiem ruch końców palców, które malują wzór „leniwej” ósemki.
Śledź wzrokiem ruch końców palców, które malują wzór „leniwej” ósemki.
czwartek, 1 stycznia 2015
11:11 – Sygnały przemiany planetarnej
11:11 – Sygnały przemiany planetarnej
20 sierpnia 2014 r.
Założę się, że jeśli zapytałbym publicznie, ile osób
regularnie widuje zestawienie 11:11, prawdopodobnie wszędzie uniósłby się w
górę wielki las rąk. Obecnie jest to czymś zwyczajnym i jest to coś, co może
być w tym czasie rozkodowane.
W przypadku, gdybyście odpowiedzieli, że nigdy nie
widzieliście 11:11, przypominam wam, że właśnie teraz czytacie blog, w którym
jest o tym mowa. Witajcie, zaczynamy naszą synchronistyczną podróż w 11:11.
Jeszcze zaledwie kilka lat temu nie słyszałem nic o 11:11. Było to dla mnie coś nowego, jak nigdy
przedtem. Jest to dość interesujące, że moje synchronizacje 1111 zaczęły się
akurat w czasie, kiedy zacząłem się dowiadywać na temat planetarnej przemiany
świadomości. … Tej
Przemiany.
Zacząłem widzieć 11:11 dosłownie wszędzie. Nie tylko na
zegarkach, lecz i na tablicach rejestracyjnych, bilbordach, numerach telefonów,
przypadkowych kartkach papieru, na stronach internetowych, podczas gdy serfowałem
w cyfrowym świecie. O co tu chodziło?
Przedtem na dobre zacząłem zgłębiać numerologię i szperając
w Googlach odkryłem, że zestawienie to
pojawia się stosunkowo często. Tak często, że napisał coś o tym Ury Geller:
„Zacząłem doświadczać tej raczej dziwacznej okoliczności,
kiedy miałem czterdzieści lat, najpierw myślałem, że to zbieg wydarzeń, kiedy
stawałem, mając za plecami swój cyfrowy zegar i coś nakłaniało mnie, abym się
odwrócił, a wówczas zauważałem, że widnieje tam czas: 11:11. Te incydenty
nasilały się, sprawdzano mnie w pokojach hotelowych, na 11 piętrze pokój 1111.
Zacząłem zauważać te cyfry na komputerach, mikrofalówkach, samochodach,
dokumentach itd. Zdecydowałem, ze napiszę o tym na mojej stronie internetowej.
Momentalnie otrzymałem setki mail od ludzi z całego świata. Osoby te opowiadały
mi swoje historie związane z 11:11, niemal zawsze mówiąc: ‘Myślałem, że tylko
mnie się to przydarza’. ‘Jest mi trudno odcyfrować, o co tu chodzi, lecz moja
intuicja mówi mi, że jest to pozytywne’”.
11:11 jest czymś w rodzaju budzenia, inicjacją w „acha”,
kiedy uświadamiamy sobie, że dzieje się coś wielkiego. Coś łączy się z
czymś. Tak naprawdę liczby są tylko
symbolami tego, co rzeczywiście się rozgrywa. Symbol tego połączenia pojawia
się na całym świecie. To nie liczby są ważne, lecz ich znaczenie.
Kiedy obserwujecie 11:11, zauważacie parę interesujących
rzeczy. Pierwszą rzeczą jest zrównoważone równanie. Są to nie tylko dwie
jedenastki, lecz dwie jedenastki ze znakiem „:” pośrodku. Dwie strony zrównoważonego
równania, które równa się zero. Mają stabilną równowagę jako matematyczne
równania.
Można je również sprowadzić do 4. Odczuwam ją jako równość
czterech elementów, doskonałą równowagę energii yin i yang. Jeśli wiecie coś na
temat Tarota, możecie pomyśleć o czterech przywódcach: Księciu, Księżniczce,
Królowej i Królu/Rycerzu.
W odniesieniu do każdej jednostki jest to jak ponowne
przywrócenie waszych ciał, emocji, umysłu i ducha do totalnego wyrównania i
wzajemnego połączenia. To połączenie, jeśli chodzi o was, otwiera waszą
świadomość i zdolność do połączenia się z szerokim światem wokół was oraz
reagowania we właściwy sposób na różnorodność wyzwań, które przychodzą wraz z
faktem bycia człowiekiem.
11:11 nie tylko przedstawia liczbę 4, lecz oczywiście ma
silne połączenie z liczbą 1. Wszystkie rzeczy są Jednym i kiedy widzę 11:11,
odczuwam to jako przypomnienie o jedności wszystkich rzeczy, mimo że mogą one
wydawać się oddzielone od siebie w swoim fizycznym świecie.
Obecnie magia 11:11 jest tym, co zdarza się nie tylko Tobie,
lecz wydarza się wszędzie. 11:11 jest wydarzeniem globalnym, jest czymś, czego
doświadczają ludzie na całym świecie, włączając właśnie was obecnie (ponieważ
wy o tym czytacie).
Pomyślcie o tym … kiedy widzicie 11:11, czy kiedykolwiek
myślicie o tym, co wydarza się wokół was właśnie teraz? Co to znaczy? Do czego
się to odnosi? Czy
faktycznie wprowadzacie w to świadome myśli, czy najpierw nie zauważacie tego,
a potem zmieniacie ponownie wasze skupienie, załadowując informacje i połączenie
z kimś, kto rozpoznaje je jako dobre?
Tym, co zalecam, jest użycie tego zestawienia jak cyngla,
kiedy zdajecie sobie sprawę z tego, co dzieje się dookoła. 11:11 jest dla was często sygnałem, abyście zauważyli
lub odczuli coś … Jeśli poświęcicie uwagę tym sygnałom, możecie dać sobie kopa
i bardzo przyspieszyć swój rozwój!
I tak dalej. Nie tylko wy jako jednostki rozwijacie się,
cała planeta robi to samo.
Nie jesteście sami. My wszyscy wzrastamy i uczymy się różnych
rzeczy, i tak naprawdę wszyscy uczymy się tych samych rzeczy. Jak kochać. Czym
jest miłość, jak ona wygląda i co to oznacza, być ucieleśnieniem Chrystusa.
Wy i ja jesteśmy Jednym.
Jordan Pearce
Jordan Pearce
Tekst powstał z inspiracji artykułem Lindy Lubin z
Wakeup-World
Tłum. Anna Euleya
Jedna uwaga: Kiedy zamieściłam ten post w blogu, ukazał się z godziną edycji 11:11:00. ...
Jedna uwaga: Kiedy zamieściłam ten post w blogu, ukazał się z godziną edycji 11:11:00. ...
czwartek, 25 grudnia 2014
Ponadkulturowe spojrzenie na kwestię duchowości
Ponadkulturowe
spojrzenie na kwestię duchowości
Nadesłał Steve Beckow
Życie jest zaprojektowane
Wczoraj przyglądaliśmy się przekonaniom i filozofiom,
które trzymają nas w niższych gęstościach (1).
Dzisiaj chciałbym przyjrzeć się innej filozofii życia
oraz realiom, które nie wynikły z tych samych przesłanek i nie prowadzą do
tych samych konkluzji, lecz zaślepiają nas w niższych gęstościach lub zawierają
w sobie zalążek konfliktu.
A piszę to w tym czasie (świąt Bożego Narodzenia),
ponieważ pojawia się największa szansa, aby tekst ten został przeczytany i
zrozumiany.
Istnieje inny pogląd na życie i rzeczywistość, który
nie prowadzi do śmierci i zniszczenia, lecz do życia i tworzenia. Jest to międzykulturowe
spojrzenie. Jest to odwieczne i wieczne spojrzenie. I ten sposób widzenia jest
zasadniczy dla duchowości.
Postrzega on Boga jako pierwszego i ostatniego, źródło
i przeznaczenie.
Postrzega Boga jako Jednego i jako wielość. Jako każdą
rzecz i wszystko poza każdą rzeczą. Jest On wszystkim i niczym.
Utrzymuje, że jeden Bóg może zrobić wszystko i tak
jest w jego wyobraźni. Może podzielić siebie na dwie części i na wiele. On Sam
ciągle śni egzystencję u swojego boku, która jest aktywna i może tworzyć,
zachować i transformować. To jest ten drugi.
Mędrcy doszli do nazywania tego pierwszego „Ojcem”,
chociaż nie jest on mężczyzną. Doszli do nazywania tego drugiego „Matką”,
chociaż nie jest kobietą. Jednakże Bóg jako Matka jest wszystkim, co może być
poznane. Ojciec jest cichy i nieruchomy. Tylko Matka porusza się i mówi.
Zawiera On wiele „fragmentów” (wszystkie te opisy są
metaforą) Siebie i ukrywa je w naczyniu zaprojektowanym przez Matkę. Są oni
nami a naczynia są naszymi ciałami.
Nazywamy ten fragment nieśmiertelną Jaźnią. Lecz inni
nazywają go Atmanem, naturą Buddy i naszym oryginalnym obliczem.
Inne tradycje zwą ją (naszą nieśmiertelną Jaźń – tłum.)
księciem pokoju, Perłą o wielkiej wartości, skarbem pogrzebanym w polu, lampą,
która nigdy nie gaśnie na ołtarzu i głownią wyrwaną z pożaru. Jest to Dziecko
Matki i Ojca, ta sama Jaźń lub esencja wszystkiego.
Mówi się, że ta Jaźń jest pochowana w sercu. W
rzeczywistości jest ona sercem. Serce
i dusza są tym samym.
Kiedy Ojciec zrodził Jaźń i owinął ją w materię, mater, Matkę, nałożyło to na Jaźń
zadanie.
Mówi się: Poznaj siebie. Ponieważ jesteś fragmentem
Mnie. Dałem ci to zadanie po to, abym w chwili twojego oświecenia mógł
doświadczyć siebie, kiedy ty spotykasz się ze sobą.
Ponieważ spotkanie to Ty stworzyłeś. Ponieważ Ty i Ja
jesteśmy Jednym, a kiedy się spotykamy, Bóg spotyka Boga.
Płynie z tego dla nas obojga doświadczenie niezmiernej
radości. Odkrywamy, że nigdy nie było dwojga, lecz że oboje odbyliśmy podróż do
siebie podczas tego odkrywania!
Nie ma rozdzielenia pomiędzy mną a tobą, lecz ja
stworzyłem je w swojej wyobraźni dla naszej przyjemności.
Wysyła On fragmenty samego siebie.
Skupmy się na współczesności, na ulicach miast, na
deszczu, który pada za moim oknem. Jesteśmy tutaj w pracy.
I zawsze część z nas nie jest usatysfakcjonowana.
Zawsze jesteśmy głodni. Zawsze jesteśmy spragnieni. Zaspokajamy pragnienie
ostatnimi drinkami, nowym ubraniem lub wystrzałową kurtką. Albo wycieczką do
Madrasu lub do piramid.
I nadal jesteśmy złaknieni. Ciągle chcemy. Nasz
fizyczny głód jest tylko odbiciem naszego głodu duchowego. Żaden sportowy
samochód, żadna egzotyczna wycieczka nie zaspokoi nas na długo. Głód i
pragnienie Boga powraca, więc nadal podróżujemy, nic nie wiedząc o tej podróży
i niewiele podejrzewając, nawet co do faktu, że podróżujemy.
Bóg zaszczepił w nas tę tęsknotę za Nim, której istnieniu
nie może zaprzeczyć nikt z nas. Utwierdza ona siebie spokojnie, stopniowo, poza
świadomością w każdym okresie życia i nic nie powstrzyma jej przed uczynieniem
siebie odczuwalną. Różnią nas tylko nasze reakcje na nią.
Będzie ona przyciągać nas tak długo, aż połączymy się
ponownie z Bogiem, a w tym miejscu wypełnimy cel, dla którego jesteśmy tutaj i dla
którego zgodziliśmy się być stworzeni (ponieważ my również jesteśmy Bogiem).
Oddamy nasze cechy indywidualne i rozpuścimy się
ponownie w transcendentnym morzu miłości … lub powrócimy na inną placówkę, jak
kiedyś opisał to Archanioł Michał.
To nie jest tak, że tylko chrześcijanie mogą dotrzeć
do mety. Lub tylko muzułmanie lub żydzi czy hindusi. Każdy może dotrzeć do
linii mety. Niektórzy wcześniej niż inni, ponieważ wolna wola jest święta. Jest
to również częścią pierwotnego planu lub projektu.
Każde źdźbło trawy gra swoją rolę jako część tego
planu. Obejmuje on wszelkie działania, w każdym miejscu i w każdym czasie. Lub
w bezczasowości.
Zatem nie ma podstaw do tego, aby wyznawcy jednej
religii krzywdzili wyznawców innej, dlatego że ta druga grupa nie zgadza się z
poglądami pierwszej.
Każdy, kto wyciąga miecz przeciw innemu, by zranić go
z tego powodu, nie jest wyznawcą żadnej duchowej ścieżki, o której wiem.
Nie może być tak, że ktoś jest wyznawcą pewnej
duchowej ścieżki a ingeruje w wolną wolę innego lub krzywdzi go. Wszechświat
jest zarządzany przez prawo i nie jest to zachowanie, które uwzględnia
jakiekolwiek prawa wszechświata, które znam.
Nikt, kto tak postępuje, nie ma nic wspólnego z
duchowością, którą właśnie opisałem, która jest duchowością największych
mędrców Ziemi.
W świetle tego każda istota jest dla innych bratem i
siostrą. Wszyscy są w tej samej podróży do Boga do Boga.
Nasze źródła konsekwentnie mówią nam, że ta podróż,
ten sposób podróżowania jest dla nas nie do odróżnienia do końca.
Podróżowanie z przejawianiem boskich cech jest tym, co
osiągamy na końcu w samej boskości. Im dłużej podróżujemy, tym bardziej stajemy
się boscy, aż to, co jest iluzoryczne stopniowo odpadnie, odkrywając boski
„spód”, który zawsze tam był.
Tak dalece, jak widzę, jest to podróż, która została
zamierzona. Wydaje mi się, że Jezus zgodzi się ze mną. (Wiele z tego pochodzi z
jego nauk.)
Ta odwieczna filozofia, widoczna w dziełach
kilkudziesięciu ziemskich mędrców i uczonych, zawiera obietnicę pokoju Jezusa,
bardziej pewną niż duchowość, która polega na oddzieleniu i wyłączności.
Pozbawia ona tlenu ten ogień religijnej wrogości i przywraca świat do równowagi
i harmonii, która zawsze była zamierzona.
Jesteśmy jedną rodziną. Podróżujemy razem ku jednemu
przeznaczeniu, przestrzegając jednych praw i wymagań. Jest to w naszym
interesie, by odłożyć broń, która jest tylko przeszkodą dla bezpieczeństwa i
szczęścia, i budować społeczeństwo
oparte na miłości, dobroci i wspieraniu się. Poświęćcie chwilę, by tylko uznać
to w swoich sercach („Tak”) a praca ta dokona się.
Przypisy
(1) „What is the Matrix that Held us in 3D?” (Czym
jest Matrix, który utrzymuje nas w 3 D?) na: http://goldenageofgaia.com/building-nova-earth-toward-a-world-that-works-for-everyone/nova-earth-society/what-is-the-matrix-that-held-us-in-3d/.
Tłum.: Anna Euleya
Subskrybuj:
Posty (Atom)