poniedziałek, 29 października 2012

Kody inkarnacyjne w numerologii - I

 
Władca i król

 
 
 
Numerologia jest narzędziem do badania wnętrza człowieka oraz jego uwarunkowań w szeroko pojmowanych aspektach. Skupia się na obszarach materialnych (zdrowie, ewentualne defekty fizyczne) oraz psychice (cechy charakteru, rodzaje reakcji, postawa wobec wyzwań życiowych). Najważniejszym z obszarów jest   duchowość – czyli predyspozycje do rozwoju duchowego.
Tzw. kody karmiczne, ujawniające się w toku badania, częstokroć przenoszone z wcielenia na wcielenie – zawierają w sobie wpisane zadania, jakimi jest np. przerobienie określonych niedokończonych lekcji, uzyskanie wiedzy lub zrównoważenie deficytów energetycznych – czyli uzupełnienie debetu na karmicznej karcie kredytowej.
Jak widać, nie wszystko, co nazywamy karmą, jest spłatą długu, bywa, że dusza wybiera sobie pewien typ przeżyć w określonych z góry warunkach po to, by zaspokoić swoją ciekawość lub przeżyć określone doświadczenia dla nabycia nowych kwalifikacji duchowych, czyli pójścia jeszcze jeden krok wyżej w swojej ewolucji.  
W jaki sposób można rozpoznać typ doświadczeń tego wcielenia na podstawie liczb? Gdzie szukać tych liczb w Portrecie numerologicznym?
Omówię dzisiaj jeden przykład: kod inkarnacyjny króla/władcy/arystokraty z poprzedniego wcielenia.
Najbardziej wiarygodnych informacji dostarcza nam data urodzenia, konkretnie: liczba dnia miesiąca i liczba miesiąca. Są to bowiem dwie liczby, które formują osobowość w pierwszej fazie życia, nadając mu tempo, głębię, koloryt i określając przestrzeń energetyczną jednostki na cały bieg Drogi Życia. Sumę liczb dnia i miesiąca urodzenia niektórzy numerolodzy nazywają Kluczem Wcielenia i faktycznie, jest to wykładnia zarówno sposobu działania w świecie, jak i zasobów psychicznych, intelektualnych oraz energetycznych, które dana osoba uruchomi w ciągu całego swojego życia.
Ale do rzeczy: załóżmy, że urodziłeś/aś się w lipcu (7) lub dnia 7., 16. lub 25. Wszystkie te liczby są siódemkami. Osoby z tą liczbą - 7 - określiły przed swoim przyjściem na Ziemię potrzebę stworzenia pola dla swoich intencji czynienia dobra na rzecz ludzkości. Jeśli weźmiemy pod uwagę ich przeszłość inkarnacyjną, miały za sobą co najmniej jedno wcielenie w rodzie królewskim bądź arystokratycznym.
Osoby urodzone 7. dnia miesiąca charakteryzują się na ogół dużym poczuciem godności osobistej, które przebija się także w postawie ciała, gestykulacji, typie urody. Nie lubią mieszać się z tłumem, nawet jeśli jest to krąg przyjaznych osób np. w korowodzie tanecznym. Mają to do siebie, że często gromadzi się wokół nich grupka sympatyzujących z nimi osób, a oni przejawiając życzliwość i swoisty rodzaj „łaskawości”, zawsze, choćby w swoim wnętrzu są naprzeciwko grupy, nie pośród niej. Jeżeli osoba taka wejdzie do otoczenia, gdzie ktoś prowadzi np. jakieś spotkanie, zostanie w pierwszej chwili spostrzeżona przez prowadzącego jako potencjalny oponent lub jako ktoś, do którego będzie się zwracał/a w toku dalszej swej wypowiedzi. Jednym słowem, nie jest to szara myszka, która się wślizgnie niezauważona.
Dusza „królewska” wcielona nawet w ciało kogoś na „podrzędnej” pozycji społecznej robi wrażenie dystansu, dumy, jeśli nie wyniosłości. W jej ruchach i zachowaniu jest tyle godności, że aż naraża się na próby znieważenia jej przez osoby zirytowane jej wysoko trzymaną głową, śmiałym i mądrym spojrzeniem prosto w oczy i pełnymi dostojeństwa gestami.
Zwykle jednak jest tak, że te silne dusze, wywodząc się nawet z dołów społecznych, dochodzą do wysokich stanowisk, mając zakodowaną w pamięci duszy potrzebę wykonywania pracy na rzecz innych i to pracy, która także im dostarczy satysfakcji w postaci wdzięczności potencjalnych „poddanych”. Tu wkrada się wątpliwość, czy nie zaczyna się taniec ego i fajerwerki królewskiej dumy. Oczywiście, może tak być, lecz w przypadku, gdy dusza jest rozwinięta i posiada samoświadomość, reprezentuje w tym wcieleniu na Ziemi typ króla, który nie zaśnie spokojnie, póki jego poddani nie będą mieli pełnych brzuchów i spiżarni oraz rozrywki dla umilenia życia. Ten typ reprezentuje m. in. pozytywny Lew, królując miłościwie, z poczuciem dumy, z łaskawością i swoistym ciepełkiem. Negatywny Lew (urodzony w lipcu) nawet jeśli znajdzie się na dnie i będzie spał pod przysłowiowym płotem, zawsze będzie miał wokół siebie grupę, której będzie przewodził i może nawet będzie podziwiany!
Pozytywni byli królowie i arystokraci to obecni w tym wcieleniu mężowie stanu, prezesi fundacji, dyrektorzy wszelkich instytucji oraz inne osoby na kierowniczych stanowiskach, które pracują po to, by polepszyć los człowieka na Ziemi.
Jak rozpoznać bardziej szczegółowo zadania królewskich dusz? „Czystą Siódemkę” omówiliśmy przed chwilą.
Urodziłeś/aś się 16. dnia miesiąca. Jesteś delikatny/a i nadwrażliwy/a. Masz w sobie jednocześnie pragnienie izolacji, rezerwę w stosunku do ludzi, jak i potrzebę eksponowania siebie na zewnątrz. Jesteś przykładem władcy, który w swojej samotni bada wiedzę tajemną, zajmuje się astrologią, alchemią itp. ... W tym życiu Twoim przeznaczeniem jest wydobycie wiedzy tajemnej na światło dzienne, podzielenia się nią z innymi. Zwykle osoby o tej wibracji nie są zbyt szczęśliwe w związkach ze względu na swój domniemany chłód emocjonalny. A z reguły mają w sobie wielkie pragnienie miłości, lecz i problemy w związkach jako wyzwanie do przepracowania.
Jeśli urodziłeś/aś się 25. dnia miesiąca, jesteś idealistą, nawet utopistą. W pamięci duszy tkwią wspomnienia szerokich planów podbojów, zagospodarowywania rozległych obszarów, wprowadzania w życie śmiałych rozwiązań gospodarczych, może technicznych. Brakowało ci wtedy uczuć, a teraz jesteś nadwrażliwy/a i wszystko odnosisz do sfery uczuć. Twoim zadaniem jest pozostawanie w związku, w którym rozwiniesz swoją zdolność rozumienia drugiej osoby. Jednakże w pierwszej fazie życia musisz zawalczyć o materialne podstawy swego bytu (czyli podboje). Pociąga cię mistycyzm.
 Zwracam się do Was królowie, cesarzowie, władcy wszelkiego autoramentu: Zachowajcie swoją królewską szlachetność i szczodrość, kultywujcie swoje poczucie godności i rozwijajcie miłosierdzie swojego serca, aby objęło współczuciem i łaskawością intencji oraz działań tych, którzy są w jego przestrzeni. Bądźcie świadomi tego, że Wasza godność, przeniesiona z poprzednich wcieleń, staje się w obecnym czasie godnością Wzniesionej Istoty Ludzkiej, która jest cząstką Najwyższego z Najwyższych Ojca/Matki – tych, którzy nas stworzyli, abyśmy doszli do zrozumienia własnej wielkości.
Namaste.
Surya
 
Napisano na podstawie wiedzy uzyskanej od następujących Autorek: N. Czarmińska, M. Brzoza, H. Wilda-Kowalska + moje własne badania i przemyślenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz